Autor Wiadomość
Pastek
PostWysłany: Wto 17:19, 28 Cze 2011    Temat postu:

Wszyscy chyba zmęczeni i senni...
Pastek
PostWysłany: Wto 17:18, 28 Cze 2011    Temat postu:

Coś cicho dzisiaj. Chyba taka pogoda.
JA
PostWysłany: Wto 14:49, 28 Cze 2011    Temat postu:

A GDZIE SĄ MOJE PRAWA - DO SPOKOJU, WYPOCZYNKU, WOLNOŚCI I GODNOŚCI ? GDZIE BYŁO PRAWO INDIAN I ABORYGENÓW GDY ICH PRZEŚLADOWALI "BIALI" NAJEŹDŹCY, ZABIERALI ICH TERENY I NISZCZYLI ICH KULTURĘ ? TEN OBSZAR MA SWOJĄ TRADYCJĘ, KULTURĘ I HISTORIĘ O KTÓREJ PRZYBYSZE NIE MAJĄ POJĘCIA (I NIEPRĘDKO SIĘ DOWIEDZĄ, BO JEDNAK OKAZALI SIĘ ONI TEJ WIEDZY NIEGODNI !)...

I WCALE NIE MIAŁEM TAKIEGO ZAMIARU (tylko tak powiedziałem bo facet się głupio śmiał i nie chciał mnie słuchać !)...W OGÓLE nie miałem wiatrówki w garści...Nawet nie wiem kto to był, bo było całkiem ciemno...

A JAKA KARA GROZI ZA DRAŻNIENIE KOMUŚ PSA ALBO WYPUSZCZANIE KOTA NA CZYJŚ TEREN ?
JEST JESZCZE "NIEPISANE" PRAWO KTÓRE NAKAZUJE SZACUNEK DLA STARYCH MIESZKAŃCÓW I NIEZAKŁÓCANIE ICH SPOKOJU - TEGO PAN W "PARAGRAFACH" NIE ZNAJDZIE !
Gość
PostWysłany: Wto 14:10, 28 Cze 2011    Temat postu:

Szanowny Panie, napisał Pan, że nie straszył Pan ale tylko ostrzegał z tym strzelaniem do ludzi i psów z wiatrówki, zatem miał Pan zamiar to zrobić, proszę pamiętać, że za taki czyn jest art. 160 Kodeksu karnego- narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
A za strzelanie z wiatrówki do psa czy kota grozi kara do roku pozbawienia wolności (Art. 35)
JA
PostWysłany: Wto 10:13, 28 Cze 2011    Temat postu: Co do "dziwnych" spraw...

A zaśmiecanie komuś sadu, jeżdżenie quadzikiem bez tłumika komuś "nad uchem", i - właśnie - puszczanie kundla bez smyczy (i łamanie zakazu wydanego przez Strażników) i robienie drugiemu (MNIE) na złość - to nie jest DZIWNE ?????!!!! Były wokół "Pagóra" (teren KRAKBUD -u !) taśmy i tabliczki "teren budowy" (to było po wizycie Straży) toście to wszystko pozrywali (bo "przecież kupiliśmy mieszkania za 400 tys. to nam wszystko wolno i nam się wszystko należy" !). To jest w porządku ??!!!
Już nawet nie wspominam o DZIWNYM położeniu I-ego Etapu...

"Każdy sobiepanem w naszej Rzeczpospolitej kto ma szablę i lada jaką partię zebrać potrafi" - słowa Kmicica aktualne i w XVII w. i teraz....
JA
PostWysłany: Wto 9:07, 28 Cze 2011    Temat postu:

Nie trzeba mnie było denerwować (i chodzić bez smyczy !) ! Nikogo nie straszę tylko ostrzegam ! Po co zakłócaliście mój SPOKÓJ (do którego mam prawo !)?
A odpowiadając Panu: tutaj każdy pies powinien być na smyczy - tak kazała Straż Miejska !

A CO PANI MA PRZECIWKO "DZIWNYM" LUDZIOM ?! I TO JESZCZE TUBYLCOM ?
Posiadacz psa
PostWysłany: Pon 23:30, 27 Cze 2011    Temat postu:

Mialam nieprzyjemne spotkanie z osobnikiem Ja, straszyl mnie, ze bedzie strzelal z wiatrowki, to dziwny czlowiek, ale nie zamierzam sie go bac.
JA
PostWysłany: Pon 19:44, 27 Cze 2011    Temat postu:

Co ja mogę powiedzieć ? Ul.Starego Dębu jest otwarta całą dobę i KAŻDY "może" tam podjechać i wyrzucić co tylko chce - kto ich przypilnuje ? Nie upilnuje Pan wszystkiego...Jakby był szlaban na początku (czy coś)...No ale ! Ulica ta jest ciągle traktowana jako przyszła przelotowa droga (a nie wewnętrzna - dojazdowa ! Wtedy to by było co innego i można by się chyba dopominać o taki szlaban...
A to co się dzieje przy "cycach" na ul. Tetmajera ?! Nawet z Zabierzowa tu przyjeżdżają, "podrzutki" !!! Części samochodowe, pudła(które i tak się nie mieszczą do środka) i co tylko się da...
Pastek
PostWysłany: Pon 19:40, 27 Cze 2011    Temat postu:

A co do psów, to chyba smycz i kaganiec jest wymagana od ras agresywnych, smycz lub kaganiec od psów średnich i dużych ( nie stosuje się do Labradorów ) , a małe spokojne mogą być bez smyczy i kagańca, tak jest na osiedlach w Krakowie czy na Błoniach.
Pastek
PostWysłany: Pon 19:32, 27 Cze 2011    Temat postu:

A co pan powiesz, Panie Ja na te zostawione stare dywany(zatoczka) przu głównej Starego Dębu, gruz i inne śmieci koło drogi na Osiedlu, o plamach oleju i innych płynów zostawianych po śmieciarkach też. Znieczulica, znieczulica i głupie cwaniactwo, sam widzialem jak koło cmentarza facet wyrzucał z samochodu jakies materiały budowlane, zatrzymałem się i zrobiłem zdjęcie, ale jak wracałem zabrał ten gruz, wystraszył się.
JA
PostWysłany: Pon 19:30, 27 Cze 2011    Temat postu:

Mam nadzieję że to nie aluzja do MNIE ? Ja rzeczywiście parę razy użyłem "mocnych" słów ale to chyba nie wobec Pana (mam nadzieję ?). Poniosły mnie nerwy a poza tym byłem wtedy stroną zwracającą uwagę (raczej zawsze "nią" jestem) a nie tą "sprawczą"...
Ludzie nie mają (w takiej sytuacji) nic do "LUBIENIA" ! Ktoś śmieci, hałasuje czy w jakikolwiek sposób zakłóca spokój i porządek (psy bez smyczy !!!) - wszystko jedno czy to osiedle, komunikacja miejska, ulica - TRZEBA pouczać, strofować ALE ! Trzeba też mieć na względzie ewentualną agresję (nawet "zbrojną" - nóż, maczeta - te "sprawy") rozrabiaki - można takiego wtedy "poczęstować" np."gazem" !!!
"Czynnik zewnętrzny" (jak ci złodzieje na jesieni !) można by potraktować "z buta" i nie przebierać w środkach !!!
No a w obrębie osiedla - to już sprawa delikatna ! Musi Pan własną strategię opracować (aby "wilk syty i owca cała"...)
Pastek
PostWysłany: Pon 19:10, 27 Cze 2011    Temat postu:

A ludzie nie lubią jak zwraca się im uwagę, oj nie lubią, ile wtedy jest złości na twarzy.... A często też agresja słowna....
Pastek
PostWysłany: Pon 19:05, 27 Cze 2011    Temat postu:

Zgadza się, tam było wyłamane ogrodzenie. To cieszy, skoro już z tej strony gdzie było najwięcej śmieci już nikt nic nie rzuca. Zrozumiałem, że strzykawka była rzucona po środku bloku 12b, trudno jest upilnować wszystkich, mimo zwracania uwagi, trzeba by złapać na gorącym uczynku.....
JA
PostWysłany: Pon 18:47, 27 Cze 2011    Temat postu: ???

Gdzie Pan może mieszkać ? "Od strony komina" - chodzi o starą kotłownię , tu gdzie było wyłamane ogrodzenie?!
JA się uskarżałem raczej na drugą stronę bloku - czyli od strony bl. D ("moja" prawa strona !) ! Tutaj - były kromki w zimie (i te słoje z dżemem oraz "siata" z zepsutą cebulą !)ale teraz spokój - i tak ma być ! No a "pety" - to już Pan musi przeprowadzić ŚLEDZTWO i stanowczo z tym "sprawcą" porozmawiać...A ten KTO to robi - nie wiem, ale jak widać obraża nie tylko mnie ! Jeśli to czyta - niech zaprzestanie swojej "działalności" !
Pastek
PostWysłany: Pon 18:30, 27 Cze 2011    Temat postu:

Miejmy nadzieję, że było to jednorazowe. Choć może to być ta sama osoba, która rzuca ciągle pety od strony komina.....

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group